sobota, 23 marca 2013

Właśnie Ty.

Kolejny wieczór na przemyśleniach, nie mam siły, dawno się tak źle i zewnętrznie i duchowo nie czułam. Jest znów źle, zbyt szybko przywykam.

"Siedziała, po raz kolejny na balkonie i patrzyła w gwiazdy. Po jej policzku spływała łza, kolejna już. Wspominała to co było, co będzie.Nagle pod swoim balkonem usłyszała trzask. Chciała uciec do domu, ale ciekawość była większa. Wyjrzała. Pod jej balkonem stał On. Jak zwykle na jego twarzy pojawił się tylko noszalancki uśmiech i iskierki w oczach. Zeszła do niego, a jej oczy wypełniły się łzami. Przez łzy widziała tylko ustawione serce ze świec i mnóstwo kwiatów. Nic wokół się nie liczyło. Ważny mimo wszystko był tylko on.
Po tak długiej nieobecności chciała z niego jak najwięcej, bo nie wiedziała kiedy znów go spotka, kiedy znów go przytuli czy pocałuje.
A on rzekł tylko; przecież Cię już nie opuszczę głupku " ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz