sobota, 20 października 2012

Bądź, bądź, bądź .

"Uwielbiała się przytulać. Uwielbiała czuć bliskość jego osoby. Uwielbiała patrzeć w jego piękne niebieskie oczy. Bawił ją jego sposób patrzenia na nią. Zawsze miał taki śmieszny wyraz twarzy. Bawił ją. Wiedział kiedy może ją przytulić, pocałować czy po prostu być. Nienawidziła i kochała zarazem."


Pozwala mi pisać teksty o miłości .

piątek, 19 października 2012

On .

"Widziała go parę razy na szkolnym korytarzu, ale nigdy nie spojrzała na niego inaczej niż na innych chłopaków. Do czasu, gdy ujawnił się w jej życiu niby drobnostką. I od wtedy nie mogła przestać przypominać sobie jego twarzy, jego uśmiechu i wielkich, pięknych oczu. Aż dzień po tym jak go zobaczyła, ujawnił się, zaczęli rozmawiać. Okazał się być cudownym chłopakiem. Przy nim, choć parą nie byli, czuła się swobodnie. I była szczęśliwa. Od długiego czasu nie była TAK szczęśliwa. Jedna osoba a tyle zmienia. To jest piękne w tym życiu. Że mimo wszystko, potrafimy się cieszyć z małych rzeczy."


Jest dobrze. A bynajmniej optymalnie. A Ty, chłopcze, w końcu spójrz. Tu jestem. I czekam na ruch, Twój ruch.



Dobre wspomnienie. Cudowne.

Mów mi tak.

niedziela, 23 września 2012

Wyjechać i nie wrócić.

Nie chcę tu być, chcę jechać jak najdalej stąd. Nienawidzę tego miasta. Jest nudne, spokojne, ciche. Potrzebuję gwaru, ludzi, piękna. Humor nie dopisuje od dłuższego czasu, nie chcę tu być. Kurwa. Tylko 2 lata. 24 miesiące. Bez wakacji 20. Cudnie, cudnie.


Mam dość wszystkiego .


niedziela, 26 sierpnia 2012

Staraj się .

"Znów siedziała sama. Deszcz cicho bił o parapet. Myślała, wiele myślała. Nie mogła o nim zapomnieć, byl dla niej kimś zbyt ważnym. Wzięła kluczyki od auta, paczkę fajek i pojechała. Tam, nad jezioro, gdzie zawsze się spotykali. Ktoś tam siedział. Para. Patrzyła na nich z zazdrością, a do oka napłynęła łza. Wyjęła z paczki papierosa, powoli go odpaliła i siadła na pomoście patrząc w dal. Wszystkie wspomnienia związane z nim wirowały w jej głowie. Po chwili wstała, i jakby wszystko odeszło. Odeszły wspomnienia, łzy z oczu też zniknęły. W głowie pojawiła się tylko jedna myśl :" Żyj tak, jakby nigdy nic się nie stało. Zapomnij o nim, to dupek, który zostawił Cię dla Twojej niby przyjaciółki. I co będziesz się przez to obwiniać? O nie Maleńka, tak to nie będzie". Jak pomyślała-tak zrobiła. Wyrzuciła papierosa, wróciła do domu. Wyrzuciła wszystkie zdjęcia, chciała się go pozbyć. Żyła pełnią życia, chodziła na imprezy, poznawała nowych, cudownych ludzi. Żyła, zapomniała. Była szczęśliwa. Naprawdę szczęśliwa" .


Szczęście to taka substancja, która lubi umykać i wracać w łaski.


Na dziś : Staraj się kochana.


niedziela, 8 lipca 2012

Ilę mogę ?

Czasem jest tak, że coś w nas siedzi i wyjść nie chce. Ujawnia się dopiero po czasie, w tak niespodziewanym momencie. Jest jak tykająca bomba zegarowa, która tylko czeka na uruchomienie. A zapalnikiem jest czas. I miłość. Miłość, która nigdy nie daje za wygraną. Miłość jest dziwna, miłości nie ma chyba tak na prawdę. A co jest? Przywzywczajenie i radość z tego, że druga osoba jest. Miło jest jak ktoś jest tuż obok. A jak nie ma? ej, też może być fajnie . : ). Miłość w naszych czasach wyginęła, jest tylko być może wspomnieniem. Albo jest jak ta bomba zegarowa, która czeka na swój zapalnik ; )



sobota, 30 czerwca 2012

Konkretny rozpierdol w głowie ot co. Za dużo jak na jedną małą osóbkę. Zabierzcie mi te myśli, dajcie wolność.

"Moją historię znasz doskonale..."


Sialalala. Trolololo. Dajcie spokój ...

środa, 27 czerwca 2012

Kiedyś wszystko było takie proste. Takie banalne. Życie z dnia na dzień, z minuty na minutę. Żaden uśmiech nie był wymuszony, był szczery. I to było takie.. fascynujące. Kiedyś największym problemem było to, kto się bawi w chowanego po 20. A teraz? Wszystko jest takie skomplikowane. Fatalnie. Ale czy to przypadkiem nie my sobie przysparzamy masy problemów? Tak to właśnie z nami jest. Lubimy robić sobie problemy, ot tak :) ...


+Wspomnienia



niedziela, 20 maja 2012

"Znów padał deszcz. Ona sama szła lasem. W ręku miała koszyk z jedzeniem, a w drugiej ręce koc. Szła na ich miejsce, tam gdzie zawsze się spotykali. Znała tą drogę na pamięć, dokładnie znała fakturę każdego drzewa, każdego dotknęła. Przez niego. On kochał przyrodę, kochał pokazywać jej wszystko co związane z naturą. Ona uwielbiała słuchać jego długich wykładów na temat drzew, zwierząt, wody morskiej. Wszystkiego co żyło. Często łapał w ręce jakiegoś robaczka i dokładnie opowiadał o nim. A ona słuchała. I była wpatrzona w niego jak w obrazek. Lubiła patrzeć jak świecą się jego oczy, gdy mówił. Kochała to. Kochała go. W końcu doszła do "ich" miejsca. On już na nią czekał. Rzuciła wszytko i rzuciła mu się na szyję. On zerknął swoimi pięknymi błękitnymi oczyma na nią, po czym jego spojrzenie uciekło w morze. Stali na polanie nad morzem, która znajdowała się na klifie. W okół nie było nic poza lasem, plażą i morzem. Na wodzie widać było delikatne fale, które muskały piasek plaży. On ścisnął jej dłoń. Zapytał czy zrobi dla niego wszystko. Bez wahania odpowiedziała, ze tak. Ścisnął jej rękę i rzucili się do wody. Ocknęła się. Był to tylko kolejny z jej snów. Wstała. On słodko spał obok niej, a jego czupryna fikuśnie spadała mu na oczy. Pocałowała go delikatnie w czółko, po czym wtuliła się w jego objęcia :)"







:)






Jest źle.

"Miłość jest jak wiatr. Przychodzi, odchodzi. Ucicha lub jest niczym huragan. Ale czy jak ucicha, to znak, że jej nie ma? No właśnie nie. Bo jak ucicha, to znaczy, że jest, że kogoś kochaliśmy z całego serca, a później chcemy zapomniec, bo tak będzie lepiej. A jak przyjdzie co do czego, to serce znów bije mocniej, ręce się trzęsą, a w brzuchu czujemy motylki. Fajne nie? To jest właśnie ten huragan, pierwsze spojrzenia, uczucia, pierwsze upajanie się drugą osobą. Miłość ucicha tylko czasem. Gdy dalej myślimy o pierwszej miłości, lub wtedy, gdy po prostu jest bo jest. Miłość dalej jest dziwna. Serio. Nie ogarniam jej. Ale chyba nie ma osoby, która by ją ogarnęła :) "

Świdru .


Jakoś źle mi, gorzej.



niedziela, 11 marca 2012

16.

Kompletnie spompowana jestem tym weekendem. Kompletnie nie mam na nic chęci, kompletnie nie wiem co mam ze sobą zrobić. Pogoda jakoś takoś lepsza. Ale samopoczucie marniutkie.


"Siedziała sama w pokoju, z ulubioną książką i kubkiem gorącej herbaty. Przez okno nieśmiało wpadały promyki słońca, a w słuchawkach cichutko leciała jej ulubiona muzyka. Lubiła być pochłaniana przez świat marzeń, wyobraźnia była odskocznią od rzeczywistości. Dobrze było urwać się z szarej codzienności w imię dobrego humoru, choć przez chwilę. W marzeniach mogła być kim chciała, i gdzie chciała. To był główny cel jej wymyślonych podróży. Wyrwać sie. jak najdalej" ..




Powrócę.

czwartek, 8 marca 2012

Tydzieeń !

Aaaaa.! Jestem fantastycznie zniewolona faktem, że tylko tydzień i... dzień dobry Idyllo ! Pięknie jest na coś czekać, pięknie jest czekać na ludzi bliskich. Piękny jest dla mnie ostatnimi świat, piękne jest nawet poranne wstawanie. A najpiękniejsza jest ocena bdb z matematyki. I piękny jest dzień kobiet. Piękny jest też weekend. Piękny jest każdy dzień do czwartku.

Dzień kobiet, dniem kobiet, każda zasługuje na szacunek w każdym dniu roku, nie zapominajmy o tym. Kobiety są delikatniejsze niż mężczyźni, to Kobieta urodziła każdego człowieka. Kobieta jest niezastąpionym ogniwem. Także życzę wszystkim paniom, kobietom, damom, pannom, dziewczynom i sobie- Dużo miłości, spełnienia marzeń i szacunku ;)


Pih, Pih, Pih !



niedziela, 4 marca 2012

Spadam.

Chyba czas wziąć się za przygotowanie pokazu. Przejrzeć parę stron z modowymi njusami, pisać skrypt, przelecieć miasto w poszukiwaniach ubrań. Chyba mój zapał opadł...


Spadam.



Gdyby nie to.

"Po raz enty przeglądała zdjęcia. Na twarzy automatycznie pojawiał się uśmiech, w głowie przyjemne myśli, a czas płynął jak szalony. Źle było? Dobrze było. Aczkolwiek było. Czas przeszły to czas wspomnień. Nie lubiła tego, zbyt często zaczynała żyć przeszłością. A to niszczyło ją od środka. Samopoczucie spadało maxymalnie jak tylko się dało. Ale później znów było dobrze. I znów źle. Huśtawka, karuzela nastrojów."



Na dziś :

niedziela, 26 lutego 2012

Spree!

Wiosna idzie, ciepło coraz lepiej!Czemu?
Wychodząc z domu nie ubieramy masy ubrań, nie chodzimy jak małe bałwanki, tylko ot tak, w bluzach. Słońce muska nasze twarze, włosy, ciała. Więcej się chce, na więcej rzeczy ma się ochotę. Po prostu. Magia wiosny. Budzi się przyroda, do życia budzi się też ciało ludzkie, uczucia, energia powraca po zimnej zimie :). Dnie coraz dłuższe, Słońca coraz więcej. I wiosną cieszą nawet dzieciaki biegające pod oknem. Bo przypominają dzieciństwo ; )


Wiosna jest cudna !

sobota, 25 lutego 2012

Big love.

"Szła miastem, a krople wody swobodnie moczyły jej włosy, twarz, ubranie. Nie zwracała na to uwagi, nie miała czasu. Myślała nad tym, co czuje. Bo coś na pewno czuła. Przed oczyma miała wiele scen związanych z nim. Pamiętała, jak spotkała go pierwszy raz, tą burzę, która przerwała ich spotkanie. Następne dni, pełne szczęścia, euforii, fantastycznej atmosfery. Uśmiech sam pojawiał się na jej twarzy. Jego imię było nieistotne, ważny był sam ON. Napawał ją szczęściem. Była zazdrosna o niego jak o nikogo innego. Gdy słyszała jego głos, ciarki przechodziły po jej ciele. Mimo, że denerwował ją, coś do niego czuła. Mimo czasu który upływał, a kontaktu nie utrzymywali, ona nadal o nim myślała. "Czy tak wygląda pierwsza miłość?" zastanawiała się po cichu..."

Czym jest pierwsza miłość? Chwilowym zauroczeniem, które ciągnie się za nami przez całe życie mimo tego, że kochamy kogoś innego. Pierwsza osoba w naszym sercu zawsze będzie wyjątkowa i zawsze w nim będzie. Nie da się jej wymazać, ot tak, po prostu. Poza tym, nigdy nie zapominajmy o pierwszej miłości. Była pierwsza, wspaniała, szczęśliwa. I pierwsza.