niedziela, 11 marca 2012

16.

Kompletnie spompowana jestem tym weekendem. Kompletnie nie mam na nic chęci, kompletnie nie wiem co mam ze sobą zrobić. Pogoda jakoś takoś lepsza. Ale samopoczucie marniutkie.


"Siedziała sama w pokoju, z ulubioną książką i kubkiem gorącej herbaty. Przez okno nieśmiało wpadały promyki słońca, a w słuchawkach cichutko leciała jej ulubiona muzyka. Lubiła być pochłaniana przez świat marzeń, wyobraźnia była odskocznią od rzeczywistości. Dobrze było urwać się z szarej codzienności w imię dobrego humoru, choć przez chwilę. W marzeniach mogła być kim chciała, i gdzie chciała. To był główny cel jej wymyślonych podróży. Wyrwać sie. jak najdalej" ..




Powrócę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz