Tylko wariaci są coś warci.

sobota, 11 stycznia 2014

Sierpień.

Poproszę sierpień. Aczkolwiek rozbicie emocjonalne nie daje mi spokoju. Kemp czy Chorwacja ?

Nie, nie, nie. Ten rok stawiamy na swoje marzenia, na spełnianie ich. W końcu.
W takim razie poproszę sierpień. Na już. Albo chociaż maj.




Autor: swidruu o 13:50 Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Strony

  • Strona główna

O mnie

Moje zdjęcie
swidruu
Mierzę wysoko i lecę wzwyż !
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum bloga

  • ▼  2014 (6)
    • ►  maja (2)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (1)
    • ▼  stycznia (1)
      • Sierpień.
  • ►  2013 (26)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (6)
    • ►  września (2)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (2)
  • ►  2012 (15)
    • ►  października (2)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (2)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (2)
Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.